Bez nich żyć nie mogę. Czyli co jest zawsze w mojej kuchni?
Są takie produkty, których w mojej kuchni nie może zabraknąć. Mam je zawsze pod ręką i jestem pewna, że coś z nich powstanie. Ratują mnie w wielu sytuacjach i pozwalają na przyrządzenie posiłku na szybko. Skutecznie bronią mnie przed chwyceniem za coś...
#10 MIESIĄC NA SZÓSTKĘ! Czyli moje zdrowe plany na PAŹDZIERNIK
Miniony miesiąc i lista na wrzesień, to było najlepsze "coś", co spotkało mnie w tym roku! Nigdy bym nie pomyślała, że napisanie ostatniego punktu, z bardzo dużym przekonaniem, że to się nie może udać, zmieni tak wiele. Choć zawsze wiedziałam, że nastawienie i...
Znalazłam skarb! DIY szafka PRL i metamorfoza naszego salonu.
Skakałam ze szczęścia pod sufit. A zasadniczo pod dach, bo byłam wtedy na strychu. Stała cała w pajęczynach, okurzona i zapomniana, a ja od samego początku wiedziałam, że jedzie z nami do mieszkania. Zwykła niedziela. Tradycyjna kawa w rodzinnym domu. Poszliśmy...
Jeden krok, jeden procent – inne miejsce +PRZEPIS NA NISKOKALORYCZNE BEZY
Dokładnie rok temu. Dokładnie w sierpniu. Zrobiłam zdjęcie z przepisem i wrzuciłam na Instagram. Zrobiłam bezy i zaczęłam nieświadomie "blogować". Zupełnie nie mając pojęcia co się wydarzy. Później rodziły się marzenia. Miało być czysto kulinarnie, miało być...
#9 MIESIĄC NA SZÓSTKĘ! Czyli moje zdrowe plany – WRZESIEŃ
Wrzesień. Wierzyć się nie chce, że jesień nadchodzi już tak wielkimi krokami. Że to już koniec wakacji. Że to ostatnie tygodnie lata. Choć kalendarzowa przypada na koniec miesiąca, to wieczory są już zdecydowanie ciemniejsze, a poranki pełne chłodu i wilgoci....
Mój dom, moje zasady! Śmieszne historie zdrowej (na umyśle) pani domu
Są takie rzeczy, które nawet jeśli szukałabyś cały dzień, u mnie nie znajdziesz. Nie ma. Wyrzuciłam, zakopałam i zapomniałam. Zasadniczo Tobie też radzę. Chodź z ich braku, często są różne śmieszne historie. #1 Goście. Ding-dong. Dzwonek do drzwi. Wpadli na...
#1 Podróże małe i DUŻE – Harrachov – Karkonosze – Pensjonat Vinkl
Cudze chwalicie - swego nie znacie. Banał. Ależ jak często łapię się na tym, że pojechałabym w Bieszczady, na Mazury, lub chociaż nad morze, byleby tylko nie odwiedzić swoich Karkonoszy. Bo blisko, bo jedzie się tylko maksymalnie dwie godziny, bo nie ma wielkiej...
O życiu i o decyzjach. Dokładnie rok temu.
Pierwszy post na blogu w nowej odsłonie. Piszę to nad ranem, ponieważ całą noc przenosiłam bloga. PODJĘŁAM DECYZJĘ, że pokażę Ci go dokładnie dzisiaj. A teraz odczuwam cholerną potrzebę napisania tego posta. I zgadnij co robię. Dokładnie rok temu....
#8 MIESIĄC NA SZÓSTKĘ! Czyli moje zdrowe plany – SIERPIEŃ
Uwaga idzie nowe! Postanowiłam, że cykl wpisów „miesiąc na 6” przybiera nowa formę. Będzie teraz konkretnie. Plany i małe cele w różnych obszarach mojej codzienności. Tak, abym mogła skupić się na uważnym i zdrowym życiu w każdym jego wymiarze. W każdym miesiącu. Na...
Fit DO lata, czy Fit W lato?
Rzadko się wkurzam. Generalnie mało się wypowiadam na powszechne tematy. Częściej słucham i wypuszczam drugim uchem. Mam swoje zdanie. Taki mały osioł. Ale jak przed wakacjami ciągle słyszę, że "fit do wakacji" i że "zrób formę na lato" - to szlak mnie...