Odkąd spadły pierwsze liście, chodziło za mną takie fit ciasto jaglane z powidłami. Doskonałą okazją był powrót z urlopu. Po zjedzonych ciężkich deserach w kawiarnii, marzyłam, aby upiec jakieś ciasto. Tak zupełnie po swojemu i z własnego piekarnika. Lekko, bez nabiału i glutenu. Tak, aby mój brzuch był mi za nie wdzięczny, a nie nadymany i obrażony.
Gdy tylko wróciliśmy, wiedziałam, że to właśnie kasza jaglana pójdzie w obroty. Chociaż początkowo miała wyjść z tego szarlotka (która na pewno pojawi się tutaj także), to stojący słoik powideł wygrał walkę. Chociaż nie trwała ona krótko, bo jabłka były już umyte, a ja w ręce miała nóż. Ale domowe powidła od mamy, które smażyły się cztery dni i które w swoim składzie mają tylko śliwki – nie mogłam wybrać inaczej.
Ciasto jest banalnie proste. Aż śmieszne jest to, jak pyszny deser można stworzyć z tak podstawowych składników. Gotujemy kaszę, wykładamy powidła, pieczemy.
Pokuszę się aż o stwierdzenie, że ciasta z proszku są trudniejsze. A więc… koniecznie spróbujcie!
- 400g kaszy jaglanej
- 1 litr mleka migdałowego
- 3 łyżki syropu klonowego
- 8 daktyli
- 1 słoik powideł
- Kasze jaglaną przepłukujemy wodą - wodę wylewamy.
- Daktyle kroimy w kostkę.
- Do garnka wlewamy melko, dodajemy kaszę, pokrojone daktyle oraz syrop klonowy.
- Gotujemy na wolnym ogniu, do momentu całkowitego wchłonięcia mleka przez kaszę.
- Ugotowaną kaszę dzielimy w garnku na pół.
- Blaszkę do pieczenie wykładamy papierem.
- Pierwszą jeszcze ciepłą częścią kaszy, wylepiamy spód blaszki (u mnie kwadrat o wymiarach 23x23 cm).
- Wykładamy słoik powideł i rozsmarowujemy go na całości.
- Drugą część kaszy odkrywamy i pozostawiamy do przestudzenia - aby się skleiła.
- Przestudzoną kaszę rozdrabniamy widelcem tworząc kruszonkę.
- Tak powstałą kruszonkę wysypujemy na warstwę powideł.
- Ciasto pieczemy w 180 stopniach bez termoobiegu przez 30 minut.
- Kruszonkę podczas wysypywania, możemy lekko podociskać rękoma, aby się przykleiła do powideł.
- Pod koniec pieczenia, na wierzchu ciasta możemy wysypać płatki migdałów.
- Ciasto przed jedzeniem powinno wystygnąć.
- Przechowywałam je na blacie, przykryte ściereczką kuchenną.
Ale narobiłaś smaka! Marzę o tym cieście odkąd zobaczyłam zdjęcie na Twoim profilu na Instagramie! Coś pięknego! Muszę to wypróbować, bo od dziecka uwielbiam powidła 😀
Ależ się cieszę! 🙂 Jestem pewna, że będzie smakowało 🙂
Kochana 400 gram kaszy suchej czy już ugotowanej?
Jeszcze przed ugotowaniem 🙂 Ja po prostu rozerwałam 4 woreczki kaszy i wysypałam do miseczki 🙂
mogłabyś napisać post o tym jak zaczęłaś się odchudzać, jakie zmiany wprowadziłaś w jedzeniu i życiu, co jadłaś, czy ćwiczyłaś, ile razy jadłaś, przykładowe posiłki, wiem że to duży materiał ale chciałbym się dowiedzieć co robiłaś bo ja jem zdrowo a waga nie spada
Muszę rozłożyć temat na czynniki pierwsze, aby był sensowny i nie zrobił nikomu krzywdy 🙂 Ale jest w mojej głowie taki plan 🙂
bardzo dziękuje 🙂
Nie ma za co! 🙂 Miłego przyrządzania! 🙂
Jej super wygląda a takie proste! Mam kilka słoików z brzoskwiniami od babci! Na pewno niedługo spróbuję przepis! 🙂 pozdrawiam i milego dnia ?
Ojej! Myślę, że z brzoskwiniami będzie przepyszne! 🙂 Czekam w takim razie na relację, bo jestem mega ciekawa rezultatów 🙂