Kiedyś uwielbiałam Tiramisu. Ale odkąd wiem co w nim siedzi (a szczególnie w tym kupnym), to nie mam na niego ochoty wcale a wcale! Może inaczej. Ochotę na smak mam, ale chęci na taką dawkę tłuszczów, a w kupnym i chemii – nie. Spróbujcie przeczytać sobie skład Tiramisu w pierwszym lepszym markecie. Często wygląda jak wiersz…
Ale kto powiedział, że osoby chcące się zdrowo odżywiać muszą się ograniczać? Wcale nie!
Pomysł na ten deser powstał zupełnie przypadkiem. Robiłam właśnie kawę i przygotowywałam pudding na drugie śniadanie do pracy. To był moment. Spojrzenie na zaparzoną kawę, na pudding i znowu na kawę. Czułam się jak geniusz i od razu zabrałam się do pracy. Później poszło już z górki. Banany w koszyku (u nas w domu jest osobny koszyk na banany, bo tyle ich jemy), mleczko kokosowe w lodówce i gotowe! Pełen zdrowia, smaku i aromatu.
Deser próbowały już trzy osoby i każda była zachwycona. Idealne oddaje smak kawy, kremowej konsystencji i wizualnego „wow”. To świetny sposób na to, aby zadowolić deserem gości i samego siebie. Ja uwielbiam satysfakcję z karmienia gości zdrowymi deserami.
A wiesz co w nim jest najlepsze? Jego nie da się zepsuć!!


- 1 filiżanka naparu z dwóch łyżeczek kawy
- 1/2 filiżanki mleczka kokosowego
- 4 łyżki nasion chia
- 2 łyżki syropu z agawy (klonowego)
- 1 dojrzały mocno banan
- 2 łyżki stałej części mleczka kokosowego
- 1 łyżeczka syropu z agawy (klonowego)
- Wszystkie składniki mieszamy (najlepiej w słoiku - od czasu do czasu potrząsnąć).
- Całość wstawiamy do lodówki na noc.
- Banana i mleczko kokosowe i syrop, blendujemy na gładką masę.
- Masy przekładamy warstwami w pucharku. Na wierzchu układamy maliny lub dowolne owoce. Całość posypujemy kawą lub kakao.
- Jeśli wolimy bardziej intensywny smak kawy, możemy zrobić mocniejszy napar. Ja na co dzień piję kawę z jednej łyżeczki stąd ten wybór.
- Podane proporcje są na jeden duży pucharek, w konsekwencji jadły go dwie osoby (jedna nie dała rady).
- Jako słodzidła możemy użyć także miodu. Najważniejsze żeby był on w płynnej konsystencji, ponieważ wtedy łatwo się połączy.
Czy do lodówki wkładamy sam pudding kawowy, czy również krem?
Pudding kawowy odkładamy do napęcznienia. A później przełożoną masą wsadziłam także do lodówki i czekała na zjedzenie 😀
Tiramisu wyszło pyszne.Pani przepisy to poezja.Bardzo dziękuję:)
Kocham tiramisu i kocham chia, więc to połączenie wydaje mi się idealne! Chciałam się jednak zapytać jaką pojemność ma wykorzystywana przez Panią filiżanka :)?
Cieszę się, że przepis więc wpadł w oko 🙂 Co do filiżanki, nie mam niestety zielonego pojęcia 🙁 Myślę, że jest to w granicy 250ml czyli standardowej pojemności. 🙂