Dyniowe ciasteczka owsiane, były w planach już od jakiegoś czasu. Ale zawsze coś wyskakiwało, albo nie było składnika do skomponowania idealnych ciasteczek. Ale nie tym razem! Wszystko wcześniej przygotowałam i od początku wiedziałam jaki efekt chcę uzyskać.
Tegorocznej jesieni dynia opanowała moją kuchnię do reszty! Muffinki robiłam już tyle razy, że nawet nie pamiętam ile dokładnie, a samo dyniowe puree jest w lodówce ciągle. Odkryciem stał się także karmel dyniowy, który smakuje obłędnie.
Dzisiejsze ciasteczka są banalne w przygotowaniu i poradzi sobie z nimi każdy. Możemy też kombinować i dodawać swoje ulubione dodatki. Lubię dawać Wam takie elastyczne przepisy, ponieważ możecie stworzyć swój ideał 🙂 A jeśli dodacie coś szczególnego, chętnie dowiem się co to takiego. Inspiracji nigdy dość!
- 2 szklanki płatków owsianych
- 1 szklanka pure z dyni
- 1 szklanka zalanych wrzątkiem daktyl
- 2 łyżki masła orzechowego
- 0,5 łyżeczki cynamonu
- 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
- 1 garść orzechów (u mnie mieszanka włoskich, brazylijskich)
- Daktyle zalewamy w szklance wrzątkiem, do przykrycia ich w całości i odstawiamy je na 10 minut.
- Odlewamy nadmiar wody, wrzucamy je do blendera i blendujemy na gładką masę.
- Dodajemy do daktyli masło orzechowe i blendujemy do połączenia.
- Następnie dodajemy puree z miksujemy razem całość.
- Do powstałej masy dodajemy płatki, cynamon, posiekane orzechy i pokrojoną w kostkę czekoladę.
- Całość mieszamy do połączenia składników.
- Formujemy rękoma ciasteczka i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
- Pieczemy w 180 stopniach przez około 15-18 minut.
- Do ciasteczek możemy dodać dowolne ulubione orzechy. Świetnie sprawdzą się także rodzynki.
- Płatki możemy zamienić na jaglane, orkiszowe, lub jakieś ulubione. Można także wymieszać je w stosunku 1:1.
- Ciasteczka powinny porządnie ostygnąć.
- Przechowywałam je w lodówce w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Fajny przepis 🙂 Jak dobrze, ze wszystkie składniki mam w domu 🙂
Super!! 🙂 W takim razie już życzę miłej zabawy w kuchni 🙂
Fajny przepis! Coś innego. ☺️ Wbiły Ci się literówki.
„2 łyżki mała orzechowego”
„a samo dyniowe pree jest w lodówce ciągle. ”
Miłego dnia!
Dzięki za czujność <3 Tak to jest jak pisze się na szybko na kolanie 😀 i wzajemnie udanego dnia :*
ciastka wychodzą kruche czy bardziej miękkie? 🙂
robiłam swego czasu podobne, tylko bez masła orzechowego, ale na bazie oleju kokosowego i były takie pół na pół 🙂
Wychodzą pół na pół 😀 A tak serio, to brzegi są lekko kruche, a środek mięciutki. Wiele zależy od ich wielkości i związanego z tym stopnia wypieczenia. Ale moje był bardziej miękkie niż kruche 🙂
Cześć 😉 mam pytanie co do daktyli, żeby się upewnić. Masz na myśli suszone, prawda? Jutro będę walczyć w kuchni ;D
Hej! Tak kochana – suszone mam na myśli 🙂 Miłego pieczenia! 🙂
Idealne 🙂 i wyglądają, że będą świetnie pasowały do mojej wieczornej herbatki zaparzonej na zdrowej wodzie redox 🙂